Sąd Najwyższy nie zgodził się z poglądem pozwanej szkoły, że pracodawca ma pełną swobodę dokonywania wyboru określonego nauczyciela do przeniesienia w stan nieczynny. W uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę, że z przepisu art. 20 ust. 1 Kn. wynika, iż wskazane w nim przyczyny uniemożliwiające dalsze zatrudnienie nauczyciela, na przykład ze względu na zmniejszenie liczby oddziałów, dotyczą konkretnego nauczyciela, a nie jakiegokolwiek. Zachodzi więc konieczność dokonania wyboru i stwierdzenia, że to właśnie zatrudnienie tego, a nie innego nauczyciela w danym przypadku nie jest możliwe. I mimo że w art. 20 ust. 1 Kn. nie wskazano wyraźnie, jak w tego typu przypadkach postępować i jakimi kryteriami się kierować, dyrektor szkoły, dokonując wyboru nauczyciela do przeniesienia, nie może w sposób arbitralny i nieracjonalny podejmować decyzji.

Zmieniły się przepisy prawa, ale również przy zasadach aktualnie obowiązujących, w których dyrektor szkoły rozwiązuje z nauczycielem stosunek pracy lub na jego wniosek przenosi go w stan nieczynny, wskazania powyżej omówione mają moc obowiązującą. Aby zamknąć temat nauczyciela przeniesionego w stan nieczynny, przypomnijmy wyrok SN z 18 grudnia 2002 r. (sygn. I PK 15/02). Odnosząc się do treści art. 20 ust. 1 pkt 2 Kn., SN uznał za konieczne przypomnieć dyrektorom szkoły o obowiązku poinformowania nauczyciela o możliwości przejścia – na jego wniosek – w stan nieczynny. Informacja taka może być przekazana w piśmie potwierdzającym oświadczenie o wypowiedzeniu nauczycielowi stosunku pracy. W odniesieniu do nauczyciela zatrudnionego na podstawie mianowania możliwe jest również, za jego zgodą, ograniczenie zatrudnienia.

W szeregu przypadków stanowisko SN ułatwia pracę sądom I i II instancji. Zdarza się bowiem, że to właśnie te sądy w przypadku otwartego konfliktu nauczyciela z dyrektorem lub gronem pedagogicznym, orzekając, traktują zwolnienie nauczyciela jako odwet ze strony pracodawcy. Że wcale tak nie musi być, orzekł SN w wyroku z 12 lipca 2001 r. (I PKN 549/00). Konflikt z dyrektorem i innymi nauczycielami, zakłócający spokojną i przyjazną atmosferę, która powinna panować w szkole, może być jednym z istotnych powodów wyboru nauczyciela do zwolnienia lub przeniesienia w stan nieczynny. Wyrok ten wydany został jako efekt likwidacji oddziałów szkolnych, co pociągnęło za sobą konieczność zwolnienia nauczycielki, składającej kasację do SN. Walcząc o powrót do pracy, nie uznawała racji dyrektora szkoły, którego jasne i jednoznaczne kryteria uznały sądy obu instancji. Sąd Najwyższy, tak jak poprzednio sądy I i II instancji, zwrócił uwagę na cechy charakteru nauczycielki. Typowym przykładem było opuszczenie klasy w czasie hospitacji dyrektora z udziałem doradcy metodycznego. SN w konkluzji uznał, że dobro dzieci poddanych procesowi kształcenia i wychowania, zwłaszcza tych najmłodszych, wymaga, by w szkołę panowała właściwa, spokojna i przyjazna atmosfera. Wzgląd na dobi-o dzieci przemawia za prawidłowością -wyboru powódki jako nauczyciełki, którą nałeżało przenieść w stan nieczynny.

Do ciekawszych orzeczeń Sądu Najwyższego zaliczyć można uchwałę z 25 stycznia 2002 r. (III ZP 24/01), mówiącą że kontynuowanie nauczycielskiego zatrudnienia połączone z pobieraniem emerytury nauczycielskiej nie pozbawia prawa do odprawy pieniężnej przewidzianej w art. 87 ust. 2 Kn nauczyciela, którego stosunek pracy wygasł z upływem okresu pozostawania w stanie nieczynnym i przejścia na emeryturę. Prawo to przysługuje, jeżeli nauczyciel wcześniej nie otrzymał odprawy.

Leave a Reply

Nowości